atlantis
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Gejbriel Daffodil

Go down

Gejbriel Daffodil Empty Gejbriel Daffodil

Pisanie by Gabriel Daffodil Sro Wrz 23, 2009 11:27 am

1) Podstawowe informacje

Imię: Gabriel
Nazwisko: Daffodil
Klasa: V
Dom: Blanckers
Krew: niemalże czysta z niewielką domieszką przybrudzenia w postaci pra, pra dziadka.
Narodowość: rodowity (można by rzec, iż rdzenny, hihi) Amerykanin.
Data narodzin: 14 luty (haha!) 1992r.
Miejsce zamieszkania: Trenton (Kanada)

Rodzina: Gabriel ma sobie fajną i luzacką rodzinkę. Mamulka zazwyczaj biega po sklepach w te i we w te, a on siedzi sobie zazwyczaj wtedy na ławeczce, popija piwo i marudzi, że to wszystko trwa tak długo. Kobieta jest projektantką mody. Nie jakąś tam ogromnie sławną, ale zaprojektowała kilka hitów, które pojawiły się w miesięczniku dla dojrzałej czarownicy, czy coś w tym stylu. Gabriel naprawdę się tym nie interesuje.
Ojczulek natomiast jest trenerem. Uwielbia sport, co wiąże się z ogromnymi wymaganiami w stosunku do swego starszego syna. Jest maniakiem. Nie robi nic innego oprócz oglądania rozgrywek/grania/krzyczenia na dzieci, które nie chcą oglądać rozgrywek/grać.
Pan Iiuvy posiada aż (rany boskie!) czwórkę rodzeństwa! W tym dwie bliźniaczki w wieku siedem lat, starszą siostrę w wieku lat dwudziestu (nadal na garnuszku rodziców mimo, iż ma narzeczonego), a także młodszego o półtora roku brata. Brat ten jest jednak głąbem i całkowitym przeciwieństwem Gejbriela, więc o nim wspominać więcej nie będziemy. To czarna owca w rodzinie – beztalencie, łamaga i… kujon. Bliźniaczki są potworami – wiecznie coś niszczą, podpalają; stale knują i doprowadzają rodziców do szału. A starsza wiedźma… eee… przepraszam – siostra? Poszła w ślady matki, jednakowoż póki co nie umie porządnie zacerować skarpetek, więc… o czym my w ogóle mówimy?

2) Część opisowa

Wygląd: Jest wysokim, szczupłym chłopcem o gęstej czuprynie brązowych włosów, które lubią czasem lekko falować. Nie są one zbyt długie, jednakże nie przeszkadza im to co jakiś czas przesłaniać mu oczy.
A oczy te mają kolor szmaragdowo zielony i skrywają w sobie roztańczone, łobuzerskie ogniki, którym niewielu może się oprzeć.
Zresztą, Gabriel ma bardzo miłą powierzchowność, która sprawia, że jest dosyć popularny wśród dziewcząt. I mimo, iż wcale nie zabiega o ich uwagę, one lubią przebywać w jego towarzystwie. (Całe szczęście większość z nich nie pozostaje w jego towarzystwie dłużej niż jedną noc, w związku z czym nie zdąża poznać jego charakteru.)
Chłopak ten lubi ubierać się zwyczajnie. Bez zbędnych przesad i jakiś ceregieli. Ot, to, co ma pod ręką i to, co aktualnie najbardziej mu pasuje. Jeśli są to najzwyklejsze dżinsy to dobrze, jeśli nie – też dobrze. Nie jest osobą, która przywiązuje dużą wagę do ubioru.

Charakter: Zarozumiały, egoistyczny i zmanierowany. Nikt nie wie po kim odziedziczył te cechy charakteru, gdyż jego rodzice są osobami raczej normalnymi (niby ojciec zakrawa na psychopatę, ale to zdecydowanie z innych powodów), on natomiast zachowuje się niczym królewicz, któremu wszystko wolno. Zapewne odezwały się tu geny recesywne, które przeszły na niego od dziadków i pradziadków ze strony taty, którzy zawsze szczycili się swoją czystością krwi.
Raczej nie wdaje się w głupie bójki, jednakże nie może wyzbyć się także pewnych genów, które odziedziczył po ojcu. Są to między innymi pewna doza głupiej odwagi i butności, która często sprawia, iż nie potrafi pohamować swego języka, czy też pięści.
Uczniem jest niezłym, jednakże uczyć się nie lubi, co kończy się raczej średnimi ocenami z wypracowań, pisanych zazwyczaj godzinę przed terminem oddania.
Często odwiedza rodziców ojca, którzy widzą w nim ostatnią nadzieję dla swojego rodu i przyjmują go niemal z otwartymi ramionami, co doprowadziło do tego, iż przesiąknął na wylot ich poglądami, stając się idealnym kandydatem na… skończonego dupka. Niby stara się baaardzo żeby nie wyjść na nieczułego chama, rzecz jasna choć i tak zawsze na takiego wychodzi.
Często szlaja się po zmroku; nie zwykł przestrzegać regulaminu, jednakże nie przepada też za nadmiernym jego łamaniem. Uwielbia naginać zasady, co sprawia, iż jest częstym gościem w gabinecie profesora Darrela Wardropa, z którym zdołał się już niemal zaprzyjaźnić. W końcu pięć lat to szmat czasu…
Wspominałam o tym, że jest okropnym chamem? To taki bezczelny, dwulicowy typ, który nawet niechcący zrobi ci koło dupy. Trzeba na niego uważać. Ale zdarzają mu się dobre dni! Bywa miły! Naprawdę! Co prawda niezbyt często, ale bywa!

Historia: Urodził się, wychował i nadal mieszka w Trenton – niewielkim mieście w pięknej Kanadzie. Tak na dobrą sprawę, to gdyby go zapytać dlaczego owa Kanada jest piękna nie byłby w stanie powiedzieć, bo zwyczajnie takie rzeczy go nie interesują…
W każdym razie. Kiedy się urodził ojciec wzniósł oczy do nieba i zawołał donośnym, tubalnym głosem: „Alleluja!”. Albo coś w tym stylu… W sumie to nie jest aż tak bardzo istotne.
Kiedy zaczął raczkować okazało się, że pierwszym miejscem, gdzie doszedł był telewizor (aktualnie trwały rozgrywki magicznego surfingu). Tam też pozostał na dłużej ku uciesze swego rodziciela.
Pierwszym wypowiedzianym słowem było: magisurfing.
Pierwszym zdaniem: tatku, cy mogem dostać deskem surfingowoooom?
W wieku sześciu lat zaczął zauważać, że ma także matkę.
W wieku lat dwunastu uznał, że tak na dobrą sprawę matka nigdy nie była mu potrzebna. Wychował go ojciec i sport.
W wieku lat trzynastu dostał od taty pierwszego papierosa. Prawie się udusił. Tata był niezwykle dumny, bo syn odmówił palenia. Sport na pierwszym miejscu!
Mogłabym napisać co stało się w jego czternaste urodziny, ale nie wiem, czy jest to istotne. Chociaż, dla chłopców takie rzeczy są istotne, ale…
Obecnie ma lat osiemnaście i jest takim dużym dzieckiem, które nie popiera monogamii i związków aż po grób.

3) Pozostałe informacje:
Przedmioty: fauna, flora, historia magii USA, zaklęcia, transmutacja, eliksiry, astronomia, obrona przed czarną magią, mugolznastwo, hiszpański, zajęcia sportowe
Zainteresowania:
Inne: nie pali! bo zależy mu na zdrowiu. bo kocha sport.
Gabriel Daffodil
Gabriel Daffodil

Liczba postów : 2
Data przyłączenia się : 23/09/2009
Skąd : Trenton (Kanada)
Wiek : 18
Dom : Blanckers

http://green-death.myspot.pl

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach