Cynthia Starling
Cynthia Starling
Imię: Cynthia
Nazwisko: Starling
Klasa: IV
Dom: Verty
Krew: półkrwi
Narodowość: Amerykanka
Data narodzin: 16 listopada 1993
Miejsce zamieszkania: Juneau, Alaska
Rodzina: Breanna to konserwatystka, czarownica czystej krwi oraz snobka zajmujące podrzędne stanowisko w ministerstwie. Nie przepada za towarzystwem kobiet i jakkolwiek kocha swoją córkę, najprawdopodobniej ten czynnik zadecydował o tym, że Cynthia stała się córką tatusia. Stephen jest pediatrą oraz entuzjastą sztuki i sportu. I jeżeli dziewczyna ma już się komuś zwierzyć, to zazwyczaj pada właśnie na ojca.
Wygląd: Smukła (co bynajmniej nie ma wiele wspólnego z epitetem chuda) blondynka o długich, gęstych włosach, które albo wiąże w wysoki kok z tyłu głowy, albo nosi rozpuszczone, układające się w delikatne fale i zasłaniające smukłą szyję. Wzrostem znacznie przewyższa większość swoich rówieśniczek, jak i większość dziewcząt w ogóle, mierzy bowiem sto siedemdziesiąt sześć centymetrów. Ma ładnie zaokrąglone czoło, którego za nic w świecie nie ukryłaby pod gęstą grzywką, nieznacznie zadarty nos oraz delikatnie zarysowane kości policzkowe. Jej granatowe oczy, jak i idealnie wykrojone, ciemne brwi kontrastują z jasną cerą. Jest posiadaczką stosunkowo dużych lecz wąskich ust, które zazwyczaj pozostają w naturalnym, herbacianym odcieniu - Cynthia nie toleruje błyszczyków i wszelkich innych specyfików, których tajniki użytkowania znane są dobrze przez wszystkie Rozety. Ma własny i niepowtarzalny styl. Nosi za duże sportowe koszulki do powycieranych dżinsów lub kwieciste spódnice, które większość uznałaby już za niemodne. Kolorowe, bawełniane rajstopy, wszelkiego rodzaju etniczne dodatki, brązowe pantofle... Zawsze stara się wyglądać dziewczęco i z klasą. Jest mistrzynią ręcznych przeróbek i zdarza się, że nosi własne wisiorki, apaszki czy broszki. Wśród tłumu różów i szarości zdecydowanie wyróżnia się właśnie dzięki ubiorowi.
Charakter: Każda chwila to jedyna ważna chwila, bo życie jest wyłącznie stanem przejściowym między nicością a nicością. Cynthia jest antytezą własnej osoby. Będąc ciekawą świata nienawidzi stać w miejscu, ale motyw przemijania to jej najczarniejszy koszmar. Gdyby miała możliwość wyboru siły nadprzyrodzonej bez wątpienia wybrałaby władzę nad czasem.
Jej światem rządzi chaos. Jest nikim, ale mimo to czujesz, że ta dziewczyna ma w sobie coś nadzwyczajnego, coś co cię pociąga i każe ci podejść bliżej. Widzisz roztańczony pył tego świata. Kogoś, kim sam chciałbyś być i nigdy nie będziesz. Możesz podziwiać ją za brak poprawności politycznej, za artystyczną kreatywność, dobry gust, brak sprecyzowanych poglądów, nonkonformizm, indywidualizm. Nigdy nie abstrahuje od subiektywizmu i nie wstydzi się za siebie. Nie uznaje żadnych granic i żyje dla własnej przyjemności.
Przy pierwszym kontakcie ze Starling zapewne odbierzesz ją jako osobę otwarta i towarzyską. Nic bardziej mylnego. Fakt, że Cynthia lubi wzbudzać kontrowersje i czasem zachowuje się głośniej niż przeciętna Rozeta świadczy jedynie o tym, że nie obawia się jawnie głosić swojego zdania. W istocie jest bardzo nieśmiała i nigdy nie zainicjuje rozmowy. Chyba, że uzna cię za kogoś naprawdę WYJĄTKOWEGO. A wtedy możesz czuć się wyróżniony. Cynthia bardzo mało rzeczy uważa jako godne jej uwagi, jakkolwiek jest doświadczoną i uważną obserwatorką, której nie umkną żadne szczegóły.
Jeśli kiedykolwiek odważysz się przebić przez barierę, jaką (zupełnie niezamierzenie) zbudowała wokół siebie dziewczyna, będziesz musiał uzbroić się w cierpliwość, a bałagan zaakceptować jako rzecz standardową. Nie należy jednak pochwalać owego nieporządku, gdyż byłby to szczyt eufemizmu, ale ciskanie gromów również nie jest wskazane. Wszelkie komplementy Cynthia traktuje nadzwyczaj sceptycznie, ale jeszcze gorzej przyjmuje krytykę, dlatego do panny Starling należy się po prostu przyzwyczaić; zazwyczaj jest to proces długofalowy. Przyjaźń z nią nie jest łatwa. Matematyka to pięta achillesowa Cynthii – dzielenie (się) to dla niej znacznie wyższy stopień wtajemniczenia niż czarna magia. Pamiętaj, że kiedy myślisz, iż ją znasz, tak naprawdę nie wiesz o niej niczego.
Jest dobrą osobą, ale z racji tego, że prawie wcale nie ukazuje swojego wnętrza (nie wnętrzności, wnętrza), większość uważa ją za osobę butną i konfliktową. A Cynthia jest mistrzynią w zachodzeniu innym za skórę. Czasem wystarczy, że wyglądasz nieprzepisowo, albo nie zgadzasz się z jej poglądami, nawet tymi najbardziej nonsensownymi, które na dodatek przyjęła jako własne z potrzeby chwili. Potrafi być nieprzyjemna, ale arogancja i ironia nie robią na niej większego wrażenie. Bycie nonszalanckim stało się zbyt powszechne, by można było dostrzec jeszcze coś ciekawego w buntownikach nie z powołania, a z potrzeby bycia buntownikiem. Ale jeśli o bunt chodzi to Cynthia jest wielką hipokrytką. I wcale się tego nie wstydzi.
Nudzą ją konwenanse i moralitety. Poza tym Cynthia ma problemy z kontrastami. Nigdy nie potrafi określić co jest białe a co czarne, mimo że dobrze posługuje się paletą szarości. Bywa infantylna, ale nie do przesady. Bierze się to raczej z jej umiłowania do tego, co minęło. Jest zewsząd i z nikąd, a hobbystycznie ugania się za szpakami. Nie posiada za grosz romantyzmu, jednak rozpływa się, sięgając po dzieła dziewiętnastowiecznych twórców. Natura nie poskąpiła jej zdolności. Dziewczyna jest ponadprzeciętnie inteligentna (jakkolwiek rzadko to okazuje), utalentowana lingwistycznie jak i plastycznie. Miłuje sztukę wszelaką, ale jeszcze bardziej pociągają ją gry słowne. I role życiowe. Lubi wprawiać się w stan upojenia alkoholowego i za głośno słuchać muzyki. Nie wyobraża sobie życia bez zmysłu powonienia i dotyku. Fizyczne przejawy uczuć są dla niej równie ważne co więź psychiczna, ale nie popada w skrajności – nie jest egzaltowaną cizią blond i nie rzuca się na otoczenie z żądzą w oczach. Pali różne podejrzane specyfiki, ale największym zamiłowaniem darzy nargile. Wbrew opinii publicznej nie jest wiecznie nakręcona. Co najwyżej jest swoistym indywiduum, które ciężko zamknąć w jakiekolwiek ramy.
Historia: Urodziła się i wychowała w Juneau na Alasce, ale dzięki ojcu żywiącego miłość do podróży zwiedziła wiele zakątków świata. Należy również dodać, że gdziekolwiek nie byli, tam był i z nimi sport. W Australii nie stronili od surfingu, a jadąc do Francji zawsze brali ze sobą narty. Poza tym zawsze musieli zwiedzić wszystkie okoliczne muzea. Stephen miał manię na punkcie samodoskonalenia i poniekąd zaraził tym córkę. Dla Cynthii nie istniało coś takiego, jak granica między magią a jej brakiem, tym bardziej, że zdolności czarodziejskie ujawniły się u niej stosunkowo późno, bo dopiero kiedy dziewczyna miała osiem lat. Nim rozpoczęła edukację magiczną uczyła się w mugolskiej szkole, a jej ulubionym przedmiotem była fizyka oraz rysunek.
Przedmioty: fauna, flora, historia magii USA, zaklęcia, transmutacja, astronomia, obrona przed czarną magią, starożytne runy, rosyjski, zajęcia teatralne
Zainteresowania: kultura, sztuka, fizyka, autodestrukcja, literatura, metafizyka
Inne: Pachnie porzeczkową gumą do żucia, żywi jawną niechęć do Żydów i Latynosów, z założenia nie lubi Francuzów. Ponadto jest rusofilką, ma kota na punkcie kotów (zwłaszcza korata o wdzięcznym imieniu Osip) i pali wszystko, co tylko wpadnie jej w ręce. Ma talent do robienia rzeczy ładnych z niczego. Lubi archaizmy.
Nazwisko: Starling
Klasa: IV
Dom: Verty
Krew: półkrwi
Narodowość: Amerykanka
Data narodzin: 16 listopada 1993
Miejsce zamieszkania: Juneau, Alaska
Rodzina: Breanna to konserwatystka, czarownica czystej krwi oraz snobka zajmujące podrzędne stanowisko w ministerstwie. Nie przepada za towarzystwem kobiet i jakkolwiek kocha swoją córkę, najprawdopodobniej ten czynnik zadecydował o tym, że Cynthia stała się córką tatusia. Stephen jest pediatrą oraz entuzjastą sztuki i sportu. I jeżeli dziewczyna ma już się komuś zwierzyć, to zazwyczaj pada właśnie na ojca.
Wygląd: Smukła (co bynajmniej nie ma wiele wspólnego z epitetem chuda) blondynka o długich, gęstych włosach, które albo wiąże w wysoki kok z tyłu głowy, albo nosi rozpuszczone, układające się w delikatne fale i zasłaniające smukłą szyję. Wzrostem znacznie przewyższa większość swoich rówieśniczek, jak i większość dziewcząt w ogóle, mierzy bowiem sto siedemdziesiąt sześć centymetrów. Ma ładnie zaokrąglone czoło, którego za nic w świecie nie ukryłaby pod gęstą grzywką, nieznacznie zadarty nos oraz delikatnie zarysowane kości policzkowe. Jej granatowe oczy, jak i idealnie wykrojone, ciemne brwi kontrastują z jasną cerą. Jest posiadaczką stosunkowo dużych lecz wąskich ust, które zazwyczaj pozostają w naturalnym, herbacianym odcieniu - Cynthia nie toleruje błyszczyków i wszelkich innych specyfików, których tajniki użytkowania znane są dobrze przez wszystkie Rozety. Ma własny i niepowtarzalny styl. Nosi za duże sportowe koszulki do powycieranych dżinsów lub kwieciste spódnice, które większość uznałaby już za niemodne. Kolorowe, bawełniane rajstopy, wszelkiego rodzaju etniczne dodatki, brązowe pantofle... Zawsze stara się wyglądać dziewczęco i z klasą. Jest mistrzynią ręcznych przeróbek i zdarza się, że nosi własne wisiorki, apaszki czy broszki. Wśród tłumu różów i szarości zdecydowanie wyróżnia się właśnie dzięki ubiorowi.
Charakter: Każda chwila to jedyna ważna chwila, bo życie jest wyłącznie stanem przejściowym między nicością a nicością. Cynthia jest antytezą własnej osoby. Będąc ciekawą świata nienawidzi stać w miejscu, ale motyw przemijania to jej najczarniejszy koszmar. Gdyby miała możliwość wyboru siły nadprzyrodzonej bez wątpienia wybrałaby władzę nad czasem.
Jej światem rządzi chaos. Jest nikim, ale mimo to czujesz, że ta dziewczyna ma w sobie coś nadzwyczajnego, coś co cię pociąga i każe ci podejść bliżej. Widzisz roztańczony pył tego świata. Kogoś, kim sam chciałbyś być i nigdy nie będziesz. Możesz podziwiać ją za brak poprawności politycznej, za artystyczną kreatywność, dobry gust, brak sprecyzowanych poglądów, nonkonformizm, indywidualizm. Nigdy nie abstrahuje od subiektywizmu i nie wstydzi się za siebie. Nie uznaje żadnych granic i żyje dla własnej przyjemności.
Przy pierwszym kontakcie ze Starling zapewne odbierzesz ją jako osobę otwarta i towarzyską. Nic bardziej mylnego. Fakt, że Cynthia lubi wzbudzać kontrowersje i czasem zachowuje się głośniej niż przeciętna Rozeta świadczy jedynie o tym, że nie obawia się jawnie głosić swojego zdania. W istocie jest bardzo nieśmiała i nigdy nie zainicjuje rozmowy. Chyba, że uzna cię za kogoś naprawdę WYJĄTKOWEGO. A wtedy możesz czuć się wyróżniony. Cynthia bardzo mało rzeczy uważa jako godne jej uwagi, jakkolwiek jest doświadczoną i uważną obserwatorką, której nie umkną żadne szczegóły.
Jeśli kiedykolwiek odważysz się przebić przez barierę, jaką (zupełnie niezamierzenie) zbudowała wokół siebie dziewczyna, będziesz musiał uzbroić się w cierpliwość, a bałagan zaakceptować jako rzecz standardową. Nie należy jednak pochwalać owego nieporządku, gdyż byłby to szczyt eufemizmu, ale ciskanie gromów również nie jest wskazane. Wszelkie komplementy Cynthia traktuje nadzwyczaj sceptycznie, ale jeszcze gorzej przyjmuje krytykę, dlatego do panny Starling należy się po prostu przyzwyczaić; zazwyczaj jest to proces długofalowy. Przyjaźń z nią nie jest łatwa. Matematyka to pięta achillesowa Cynthii – dzielenie (się) to dla niej znacznie wyższy stopień wtajemniczenia niż czarna magia. Pamiętaj, że kiedy myślisz, iż ją znasz, tak naprawdę nie wiesz o niej niczego.
Jest dobrą osobą, ale z racji tego, że prawie wcale nie ukazuje swojego wnętrza (nie wnętrzności, wnętrza), większość uważa ją za osobę butną i konfliktową. A Cynthia jest mistrzynią w zachodzeniu innym za skórę. Czasem wystarczy, że wyglądasz nieprzepisowo, albo nie zgadzasz się z jej poglądami, nawet tymi najbardziej nonsensownymi, które na dodatek przyjęła jako własne z potrzeby chwili. Potrafi być nieprzyjemna, ale arogancja i ironia nie robią na niej większego wrażenie. Bycie nonszalanckim stało się zbyt powszechne, by można było dostrzec jeszcze coś ciekawego w buntownikach nie z powołania, a z potrzeby bycia buntownikiem. Ale jeśli o bunt chodzi to Cynthia jest wielką hipokrytką. I wcale się tego nie wstydzi.
Nudzą ją konwenanse i moralitety. Poza tym Cynthia ma problemy z kontrastami. Nigdy nie potrafi określić co jest białe a co czarne, mimo że dobrze posługuje się paletą szarości. Bywa infantylna, ale nie do przesady. Bierze się to raczej z jej umiłowania do tego, co minęło. Jest zewsząd i z nikąd, a hobbystycznie ugania się za szpakami. Nie posiada za grosz romantyzmu, jednak rozpływa się, sięgając po dzieła dziewiętnastowiecznych twórców. Natura nie poskąpiła jej zdolności. Dziewczyna jest ponadprzeciętnie inteligentna (jakkolwiek rzadko to okazuje), utalentowana lingwistycznie jak i plastycznie. Miłuje sztukę wszelaką, ale jeszcze bardziej pociągają ją gry słowne. I role życiowe. Lubi wprawiać się w stan upojenia alkoholowego i za głośno słuchać muzyki. Nie wyobraża sobie życia bez zmysłu powonienia i dotyku. Fizyczne przejawy uczuć są dla niej równie ważne co więź psychiczna, ale nie popada w skrajności – nie jest egzaltowaną cizią blond i nie rzuca się na otoczenie z żądzą w oczach. Pali różne podejrzane specyfiki, ale największym zamiłowaniem darzy nargile. Wbrew opinii publicznej nie jest wiecznie nakręcona. Co najwyżej jest swoistym indywiduum, które ciężko zamknąć w jakiekolwiek ramy.
Historia: Urodziła się i wychowała w Juneau na Alasce, ale dzięki ojcu żywiącego miłość do podróży zwiedziła wiele zakątków świata. Należy również dodać, że gdziekolwiek nie byli, tam był i z nimi sport. W Australii nie stronili od surfingu, a jadąc do Francji zawsze brali ze sobą narty. Poza tym zawsze musieli zwiedzić wszystkie okoliczne muzea. Stephen miał manię na punkcie samodoskonalenia i poniekąd zaraził tym córkę. Dla Cynthii nie istniało coś takiego, jak granica między magią a jej brakiem, tym bardziej, że zdolności czarodziejskie ujawniły się u niej stosunkowo późno, bo dopiero kiedy dziewczyna miała osiem lat. Nim rozpoczęła edukację magiczną uczyła się w mugolskiej szkole, a jej ulubionym przedmiotem była fizyka oraz rysunek.
Przedmioty: fauna, flora, historia magii USA, zaklęcia, transmutacja, astronomia, obrona przed czarną magią, starożytne runy, rosyjski, zajęcia teatralne
Zainteresowania: kultura, sztuka, fizyka, autodestrukcja, literatura, metafizyka
Inne: Pachnie porzeczkową gumą do żucia, żywi jawną niechęć do Żydów i Latynosów, z założenia nie lubi Francuzów. Ponadto jest rusofilką, ma kota na punkcie kotów (zwłaszcza korata o wdzięcznym imieniu Osip) i pali wszystko, co tylko wpadnie jej w ręce. Ma talent do robienia rzeczy ładnych z niczego. Lubi archaizmy.
Cynthia Starling- Liczba postów : 15
Data przyłączenia się : 26/05/2009
Skąd : Juneau, Alaska
Wiek : 16 lat
Dom : Verty
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach